Na nadgarstku opaska z dyskoteki, w organizmie prawie dwa promile, problem z wyraźną mową i rana głowy. W taki sposób zakończyła się dla mężczyzny wywrotka na hulajnodze elektrycznej. Jego sprawa może zostać skierowana do sądu. Funkcjonariusze przypominają o zasadach bezpieczeństwa, bo jazda hulajnogą może nieść za sobą ryzyko poważnych obrażeń. Zwłaszcza, gdy kierujący nie przestrzega zasad i jest pod wpływem alkoholu.

Policjanci z gorzowskiej komendy zostali wezwani w niedzielę (15 maja) po godzinie 5 na Aleję Konstytucji 3 Maja. Na chodniku leżał mężczyzna, który wcześniej wywrócił się na hulajnodze. Miał ranę głowy i był opatrywany przez pogotowie, które zabrało go do szpitala. 25-latek nie był w stanie wytłumaczyć co się wydarzyło. Prawdopodobnie to skutek wypitego alkoholu. Badanie wykazało, że w organizmie ma prawie dwa promile alkoholu. Na nadgarstku miał jeszcze opaskę jednej z gorzowskich dyskotek. Miał dużo szczęścia, wstępne badania nie wykazały u niego poważnych obrażeń. Policjanci sporządzili dokumentację i będą prowadzić postępowanie.25-latkowi grozi nawet skierowanie wniosku o ukaranie do sądu, który może orzec wysoką grzywnę.

Funkcjonariusze przypominają o zasadach bezpiecznej jazdy na hulajnodze. Zabronione jest kierowanie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działających środków. Lekceważenie przepisów to nie tylko zagrożenie dla użytkownika hulajnogi, ale także innych osób. Wywrotka i uderzenie głową o nawierzchnię może zakończyć się poważnymi obrażeniami.

 

podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim