Do mieszkanki Gorzowa Wielkopolskiego napisał oszust, który udawał jej córkę. Przekonywał, że uszkodzony telefon uniemożliwia zapłacenie rachunku. Zmanipulowana kobieta nie podejrzewając oszustwa, wykonała przelew. Policjanci przypominają, by podejmując decyzję o przekazaniu pieniędzy, zachować ostrożność.

Gorzowianka straciła niemal 1900 złotych po tym jak uwierzyła w przekazaną jej historię. Do kobiety na komunikatorze odezwała się osoba, który twierdziła, że jest jej córką i ma problem z telefonem. Miała pisać z numeru tymczasowego i potrzebowała pomocy mamy. Rzekoma córka przez uszkodzony telefon nie mogła zalogować się do banku i zapłacić rachunku. Poprosiła więc, by mama przelała prawie 1900 złotych. Oczywiście pieniądze miały być zwrócone kolejnego dnia. Gorzowianka nie podejrzewała oszustwa i zdecydowała, że zapłaci rachunek na wskazane konto. Dopiero po tym zadzwoniła do córki, która zaprzeczyła, by prosiła o pieniądze.

Ofiarą takiego oszustwa może paść wiele osób, dlatego policjanci przypominają, by zachować ostrożność podczas przelewania pieniędzy. Uważajmy na oszustów, którzy podszywają się pod bliskie nam osoby. Weryfikujmy przekazywane nam informacje. Oszuści są w stanie podszyć się pod każdy numer telefonu. Tylko rozwaga może uchronić przed utratą pieniędzy. Czasami są to nawet oszczędności całego życia. Warto przed przelewem wykonać telefon kontrolny do bliskich lub umówić się wcześniej na określone hasło.

komisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim