Gorzowscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą przedstawili 34-letniemu mężczyźnie łącznie 55 zarzutów oszustwa. Właściciel firmy budowlanej jest podejrzewany o szereg wyłudzeń paliwa, materiałów i narzędzi budowlanych, za które miał zapłacić pokrzywdzonym w późniejszym terminie. Płatności były jednak niepełne albo w ogóle nie trafiały do kontrahentów. 34-latek przebywa obecnie w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.
O przestępczym procederze 34-letniego przedsiębiorcy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej dowiedzieli się pod koniec 2017 roku. To wtedy właśnie do Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. przyszły osoby, które zgłosiły, ze zostały oszukane przez mężczyznę prowadzącego firmę z branży budowlanej. Schemat działania przedsiębiorcy był następujący – mężczyzna kupował materiały, narzędzia budowlane, a także w dużych ilościach paliwo z odroczonym terminem zapłaty. W trakcie przeprowadzania transakcji przedsiębiorca przedstawiał się jako osoba godna zaufania, wiarygodna, gwarantująca dotrzymanie umowy i zapłatę za towar. Mężczyzna uwiarygadniał się poprzez opowieści o realizowanych przez jego firmę kontraktach i inwestycjach, które okazywały się nieprawdzie. Potem, 34-latek albo w ogóle nie płacił za zakupione przedmioty albo wpłaty, których dokonywał były niepełne i nieodpowiadające warunkom umowy. Uzyskiwane w ten sposób towary były najczęściej przeznaczane na prowadzenie własnej działalności gospodarczej, a samo paliwo było sprzedawane innym osobom. Oszustwa dotyczyły również pobierania zaliczek na poczet robót, które miały być wykonywane przez jego firmę. Także i tych przypadkach mężczyzna nie wywiązywał się z zaciągniętych wcześniej zobowiązań. 34-latek posługiwał się również podrobionymi potwierdzeniami płatności, aby uwiarygodnić się w oczach kontrahentów, że zapłacił za zakupione przedmioty. Pokrzywdzonych w tej sprawie jest kilkadziesiąt podmiotów gospodarczych i osób prywatnych na terenie całej Polski - najczęściej jego „ofiarą” padały firmy i osoby z małych miejscowości. Łączna suma strat, którą poniosły pokrzywdzeni przekracza półtora miliona złotych.
Zadanie postawione przed śledczymi nie należało do najłatwiejszych. Każde przestępstwo było szczegółowo przez nich analizowane. Mundurowi docierali do kolejnych pokrzywdzonych nieuczciwą działalnością 34-latka. Dziesiątki, jeśli nie setki godzin, które poświęcili gorzowscy policjanci na tę prowadzenie tej sprawy, przekładały się na liczne czynności procesowe i operacyjne. Nie bez znaczenia jest również aktywna współpraca z Prokuraturą Okręgową w Gorzowie Wlkp., która nadzorowała śledztwo w tej sprawie. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu 55 zarzutów oszustwa oraz fałszowania dokumentów. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu. 34-latek aktualnie przebywa w zakładzie karnym, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.
Opracował: sierż. szt. Maciej Kimet
Zespół Prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.