Patryk Margiewicz, 19-letni gorzowianin, uczeń I LO w Gorzowie, który uratował kierowcę i zapobiegł katastrofie, był w środę z wizytą u prezydenta Jacka Wójcickiego.
Patryk idąc do szkoły od ronda Piłsudskiego, w stronę ronda Wyszyńskiego zauważył, że kierowca śmieciarki ma atak epilepsji i przestał panować nad pojazdem. Wskoczył do auta i zatrzymał je, a potem udzielił kierowcy pierwszej pomocy.
Na wizytę u prezydenta Wójcickiego Patryk przyszedł w towarzystwie mamy Moniki i dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego Mariusza Biniewskiego.
- To zaszczyt, gościć dzisiaj Patryka, gorzowskiego bohatera, który uratował kierowcę śmieciarki, ale być może, zapobiegł znacznie większemu nieszczęściu, które mogło się zdarzyć, gdyby ciężki samochód z nieprzytomnym kierowcą, wjechał na rondo – powiedział Jacek Wójcicki. – Jesteśmy dumni z zachowania Patryka z jego postawy, z jego refleksu - dodał prezydent Gorzowa.
- Postawa Patryka jest promowana w naszej szkole, stał się naszym szkolnym bohaterem – powiedział Mariusz Biniewski, dyrektor I LO w Gorzowie. – Informacja dotarła do całej naszej społeczności, jest on teraz wzorem dla koleżanek i kolegów – dodał.
Dumna ze swojego syna jest również Monika Margiewicz, mama Patryka, która na początku nie mogła uwierzyć, że syn, idąc do szkoły, zachował się tak odważnie.
Prezydent wręczył Patrykowi Margiewiczowi list gratulacyjny i strażacki zestaw ratowniczy.
Wiesław Ciepiela
Rzecznik prasowy
Fot. Łukasz Kulczyński