Do gorzowskich dyżurnych, asp. Henryka Szajrycha i mł. asp Radosława Kubicy dotarła wiadomość o mężczyźnie, który kilka godzin wcześniej żegnał się z bliskimi. Wiedzieli, że trzeba działać szybko, by nie zdążył odebrać sobie życia. Ich zaangażowanie doprowadziło do ustalenia miejsca, w którym potrzebujący się znajduje. Zapadła decyzja o siłowym wejściu do mieszkania z pomocą strażaków. W mieszkaniu patrol ruchu drogowego znalazł zakrwawionego mężczyznę. Sierż. szt. Radosław Psut oraz st. sierż. Patryk Stando udzielali mu pierwszej pomocy. Skoordynowana praca służb uratowała życie 35-latka.
To od oficerów dyżurnych w dużej mierze zależy bezpieczeństwo, bo odpowiadają za pracę patroli na terenie miasta. Przyjmują informacje o zdarzeniach, koordynują pracą kilkudziesięciu policjantów. Są centrum zarządzania, w którym podejmowane są często kluczowe decyzje. W czwartek (27 sierpnia) doświadczenie oficerów dyżurnych i zdecydowanie policjantów ruchu drogowego uratowało życie mężczyzny.
Do gorzowskiej jednostki trafiło zawiadomienie o 35-latku, który wcześniej żegnał się z bliskimi sugerując, że odbierze sobie życie. Kontakt z nim był niemożliwy. Asp. Henryk Szajrych i mł. asp. Radosław Kubica wiedzieli, że działać należy szybko, bo informacja dotarła do służb po kilkunastu godzinach. Funkcjonariusze na stanowisku kierowania intensywnie pracowali, by ustalić miejsce, w którym mężczyzna może się znajdować. Informacji było niewiele, a czas uciekał. W międzyczasie wszystkie informacje trafiały do patroli w mieście. Kiedy dyżurni zlokalizowali prawdopodobne miejsce przebywania 35-latka, chwilę później na miejscu był już patrol ruchu drogowego. Pojawiły się informacje, że mężczyzna był widziany kilka dni wcześniej. Pod wskazanym adresem nikt jednak nie otwierał. Funkcjonariusze nie odpuścili. Ustalenia policjantów ruchu drogowego i dyżurnych doprowadziły do decyzji, by z pomocą strażaków wyważyć drzwi do mieszkania.
W środku policjanci znaleźli leżącego i zakrwawionego 35-latka. SIerż. szt. Radosław Psut i st. sierż. Patryk Stando wraz ze strażakami udzielili pierwszej pomocy. Chwilę później mężczyzna został przekazany pod opiekę medyków i trafił do szpitala. Dzięki determinacji policjantów i pomocy strażaków udało się uratować życie 35-latka.
podkom. Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wlkp.