Gorzowscy policjanci szybko odnaleźli starszą, schorowaną kobietę, która wyszła w kapciach z domu i nie potrafiła do niego samodzielnie wrócić. Do poszukiwań ruszył także przewodnik z psem. Informacja trafiła do kierowców taksówek i miejskiego zakładu komunikacji. Policjanci zauważyli 79-latkę na jednej z ulic w centrum miasta. Kobieta była bardzo wdzięczna za pomoc.
Funkcjonariusze z Gorzowa Wielkopolskiego we wtorek (6 października) około godziny 14 otrzymali informacje od zaniepokojonego mężczyzny o zaginięciu żony. Kobieta miała wyjść sama z domu, a ponieważ jest schorowana istniało duże prawdopodobieństwo, że nie będzie potrafiła samodzielnie wrócić. Informacja o poszukiwaniach 79-latki trafiła do patroli, które były w mieście. Zaangażowano także przewodnika z psem. Dyżurni gorzowskiej jednostki mają wypracowane procedury działania, które pomagają w poszukiwaniach. W podobnych przypadkach informują korporacje taksówkarskie oraz kierowców miejskich zakładów komunikacji. Niejednokrotnie już ten tryb działania zdawał egzamin.
Policjanci wiedzieli jak kobieta wygląda oraz w jakiej odzieży prawdopodobnie wyszła. 79-latka swój dom opuściła w kapciach. Funkcjonariusze sprawdzili kilkanaście ulic w centrum miasta. Po niespełna godzinie zauważyli kobietę na ulicy 30 Stycznia. 79-latce nic się nie stało, ale jak sama przyznała zabłądziła i nie potrafiła wrócić do swojego domu. Była wdzięczna policjantom za pomoc. Dzięki funkcjonariuszom wróciła do domu i została przekazana pod opiekę bliskich.
Nie pierwszy raz gorzowscy policjanci udowadniają swój profesjonalizm i odnajdują osoby zaginione. Informacje są przekazywane szybko, bo czas ma tutaj ogromne znaczenie. Zapadający zmrok, nie ułatwia poszukiwań. Dodatkowo niskie temperatury niosą ze sobą ryzyko wychłodzenia.
podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim