Policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł produkty spożywcze, które są zbierane w jednym ze sklepów dla osób potrzebujących. 37-latek był agresywny i chwilę po zdarzeniu uciekł. Na miejscu patrol gorzowskiej komendy zebrał niezbędne informacje i obejrzał monitoring. Policjanci znaleźli mężczyznę na przystanku autobusowym kilometr od sklepu.
Gorzowscy policjanci przed godziną 7 w czwartek (26 listopada) otrzymali informację o kradzieży w sklepie przy ulicy fabrycznej. Nie była to jednak typowe zdarzenie, gdzie zabrane zostały produkty z półek. Jak przekazano doszło do kradzieży produktów spożywczych, które w specjalnym koszyku były zbierane dla potrzebujących. Po zdarzeniu sprawca uciekł. Na miejscu funkcjonariusze rozmawiali z pracownikami i obejrzeli zapis monitoringu. Tam dokładnie było widać całą sytuację. Mężczyzna miał być agresywny i zarówno obsługa jak i klienci sklepu mogli mieć do jego zachowania sporo uwag. Policjanci zebrali niezbędne informacje i ruszyli w poszukiwania.
Patrol sprawdzał okolicę. Na przystanku autobusowym na ulicy Śląskiej zauważyli leżącego na ławce mężczyznę. Oczekujący pasażerowie nie mogli z niej skorzystać. Funkcjonariusze rozpoznali, że jest to osoba zarejestrowana na nagraniu z monitoringu. 37-latek w rękawie miał schowane czekolady i inne drobne produkty spożywcze, które ukradł z wózka z darami dla potrzebujących. Wszystkie zostały odzyskane.
Policjanci z mężczyzną wrócili do sklepu, by oddać produkty i rozliczyć mężczyznę za wykroczenia. 37-latek otrzymał 500 złotowy mandat za kradzież i kolejny w tej samej wysokości za zakłócanie porządku publicznego. Ale to nie koniec, bo kiedy policjanci zauważyli mężczyznę „odpoczywającego” na ławce, ten nie miał na sobie maseczki, a jego zachowanie utrudniało korzystanie z wiaty przystankowej innym pasażerom. To kolejne dwa mandaty w tych samych kwotach. Policjanci w żadnym z tych przypadków nie zamierzali nawet poprzestać na pouczeniach czy rozmowie.
podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska policji w Gorzowie Wielkopolskim