Policjanci w asyście strażaków wchodzili przez okno do mieszkania, w którym kobieta potrzebowała pomocy. Potrzebowała działania służb, bo upadła i nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Po wejściu funkcjonariusze szybko zlokalizowali kobietę, do której wezwali pogotowie ratunkowe. Poszkodowana trafiła pod opiekę lekarzy.
Gorzowscy policjanci w poniedziałek po godzinie 13 otrzymali zgłoszenie od kobiety, która nie była w stanie samodzielnie otworzyć mieszkania. Kilka chwil po tej informacji funkcjonariusze byli już na ulicy Łokietka. Na miejscu wspólnie ze strażakami wstępnie rozeznali się w sytuacji. Decyzje musiały zapadać syzbko, nikt nie był w stanie dokładnie określić stanu zdrowia zgłaszającej. W środku była kobieta, która nie mogła się poruszać. Drzwi były zamknięte od wewnątrz. Służby sprawdziły, że można wejść do mieszkania przez okno. Z pomocą drabiny i specjalistycznego sprzętu strażacy utorowali drogę policjantom, którzy weszli do mieszkania. Tam funkcjonariusz szybko dotarł do 58-letniej kobiety, która była w salonie na podłodze. Nie mogła samodzielnie wstać i otworzyć drzwi. Nikt z sąsiadów nie był w stanie jej pomóc, bo nie mieli klucza. Wejście przez okno było jedynym rozwiązaniem. Na szczęście kobiecie udało się telefonicznie wezwać służby.
Została jej udzielona pierwsza pomoc, a na miejsce wezwano pogotowie. Wspólnymi siłami została wyniesiona z mieszkania do karetki. Dzięki współpracy kilku służb kobieta trafiła pod opiekę lekarzy.
podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim