W nocy z 28 na 29 kwietnia doszło do niecodziennego zdarzenia w naszym mieście, które zakończyło się poważnymi konsekwencjami. Mężczyzna, który poczuł się pokrzywdzony w drogowym incydencie, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, niszcząc cudzy majątek.
- Pod koniec kwietnia zdarzył się pożar samochodu, który okazał się być umyślnym podpaleniem.
- Podczas operacji policyjnej zatrzymano 37-letniego mężczyznę z narzędziami służącymi do podpalenia.
- Podpalacz twierdzi, że jego motywacją była zemsta za drogową nieprzyjemność.
- Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Na ulicy Chrobrego, gdzie zazwyczaj panuje spokój, tym razem rozegrał się dramatyczny epizod. Mężczyzna, który odczuwał frustrację z powodu drogowej sytuacji, postanowił zemścić się w ekstremalny sposób. Został przyłapany przez policję z łatwopalną cieczą i zapalniczkami, co tylko potwierdziło jego zamiary.
W wyniku śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy I Komisariatu Policji, szybko udało się ustalić tożsamość sprawcy. Samochód, który padł ofiarą podpalenia, był warty ponad 50 tysięcy złotych, co dodatkowo podkreśla skalę zniszczenia. Właściciel pojazdu, nieświadomy przyczyn ataku, był zszokowany i zaniepokojony całą sytuacją.
Motywacja sprawcy była osobista i wynikała z błahego powodu – nieustąpienie pierwszeństwa na drodze. To zdarzenie pokazuje, jak wielkie mogą być konsekwencje, gdy emocje biorą górę nad rozsądkiem. Komisarz Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim podkreślił, że tego typu działania są surowo karane, a sprawiedliwość musi zostać wymierzona.
Ostatecznie, mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi mu do pięciu lat więzienia. Jego działania wywołały nie tylko straty materialne, ale również wzburzenie w społeczności, która ceni sobie spokój i wzajemny szacunek na drogach. Ta sytuacja jest przestrogą dla wszystkich, aby nie pozwalać, by chwila złości przekształciła się w trwałe konsekwencje.
Wg inf z: KMP w Gorzowie Wielkopolskim
