Gorzowscy policjanci z grupy SPEED stanowczo reagują na kierowców, którzy pozwalają sobie na zbyt wiele i przekraczają dozwoloną prędkość. Przypadki, w których kierujący w terenie zabudowanym osiągają prędkość autostradową, kończą się wnioskami do sądu i utratą prawa jazdy. Mężczyzna, który jechał aż o 79 km/h za szybko musiał pożegnać się ze swoimi uprawnieniami. Funkcjonariusze codziennie zatrzymują kilkunastu kierowców, którzy lekceważą ograniczenia prędkości.

W sądzie będzie musiał tłumaczyć się 20-latek, który na drodze wojewódzkiej osiągnął prędkość, dozwoloną w Polsce jedynie na autostradzie. Nie zważał na znaki czy przejścia dla pieszych. Na szczęście jego jazdę w porę zakończyli gorzowscy policjanci grupy SPEED, którzy mierzyli prędkość kierowców na drodze W158 w Lipkach Wielkich. W środę przed godziną 11 zatrzymali kierującego fordem, który jechał zdecydowanie za szybko. W miejscu, gdzie prędkość była ograniczona do 50 km/h miał na liczniku aż 129 km/h. To w terenie zabudowanym niesie ze sobą ogromne ryzyko niebezpiecznej sytuacji na drodze. Nie daje możliwości odpowiednio szybkiej reakcji i zatrzymania pojazdu w razie awaryjnego hamowania.

Kierowca nie zdawał sobie sprawy z ryzyka, jakie podjął jadąc tak szybko. Funkcjonariusze w takich sytuacjach reagują zdecydowanie. 20-latek za kierownicą stracił prawo jazdy, a kontrola nie zakończyła się mandatem. Policjanci za taką jazdę skierują do sądu wniosek o ukaranie. W tym roku prawo jazdy w podobnych okolicznościach straciło 250 kierowców.

Kontrole za pomocą ręcznych mierników i rejestratorów w nieoznakowanych radiowozach pokazują, że kierowcy przekraczają prędkość. Tylko w tym roku policjanci zatrzymali za zbyt szybką jazdę ponad 4200 kierujących. Funkcjonariusze nie zamierzają odpuszczać i sprawy będą kierować do sądu.

podkom. Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wlkp.