Kierowca audi nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn z auta, którzy próbowali jeszcze po dachowaniu uciekać pieszo. Nikt nie przyznawał się do kierowania. Policjanci zabezpieczyli niezbędny materiał dowodowy i przedstawili kierowcy zarzuty kierowania pod wpływem alkoholu i niezatrzymania się do kontroli.

Policjanci kryminalni pełnili służbę nocną na gorzowskim Zawarciu. We wtorek przed godziną 1 zauważyli na ulicy Koniawskiej audi a3, które chcieli zatrzymać do kontroli. Funkcjonariusze dali sygnał kierowcy, ale ten nie miał zamiaru zwolnić. Kierujący gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg i poinformowali o tym inne patrole. Do pomocy ruszyli dzielnicowi, którzy byli niedaleko. Funkcjonariusze próbowali zatrzymać pojazd. Kierowca uciekał przez parking, przejechał przez krawężnik, pas zieleni i uciekał w stronę ulicy Kobylogórskiej. Przy skrzyżowaniu ulic Strażackiej i Wylotowej kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Jeden z mężczyzn został zatrzymany przez policjanta tuż przy aucie. Kierowca rzucił się do pieszej ucieczki. Nie trwała ona jednak długo. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę tuż przy ogrodzeniu posesji, przy której audi dachowało. Nikt jednak nie przyznawał się do kierowania pojazdem.

Policjanci od obu mężczyzn wyczuli alkohol. Kierowca i pasażer mieli po 1,5 promila alkoholu w organizmie. 21-latek, który siedział za kierownicą i 42-letni pasażer zostali zatrzymani przez policjantów w gorzowskiej komendzie. Na miejscu funkcjonariusze wykonali oględziny i docierali do świadków. Mężczyźni z pojazdu na miejscu nie przyznawali się do prowadzenia auta. Funkcjonariusze zebrali materiał dowodowy i przedstawili 21-latkowi zarzut niezatrzymania się do kontroli oraz kierowania pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 5 lat więzienia.

 

podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim