Dwóch mężczyzn napadło na 56-latkę, która czekała na autobus. Agresorzy podeszli do kobiety i zaczęli uderzać ją rękoma i kopać, a kiedy upadła i nie mogła się już bronić, wyrwali torebkę i uciekli. Gorzowscy funkcjonariusze na miejscu szybko zebrali niezbędne informacje i ruszyli w poszukiwania. Pogotowie zajęło się kobietą. Chwilę po zdarzeniu podejrzani zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy.

W piątkowy wieczór (31 stycznia) przed godziną 19, 56-latka chciała wrócić do domu. Na przystanku autobusowym przy ul. Żwirowej w Gorzowie Wlkp. zauważyła dwóch mężczyzn w kapturach siedzących na ławce. Po chwili wstali, odeszli nieco dalej, ale obserwowali czekającą na autobus kobietę. W pewnym momencie jeden z nich podbiegł do 56-latki i uderzył ją w twarz. Chwilę później dołączył do niego kolega i razem zaczęli bić rękoma i kopać kobietę. Próbowała się jeszcze bronić, ale po kilku ciosach upadła na chodnik. Mężczyźni wyrwali jej torebkę i uciekli. Oszołomiona kobieta pobiegła do swoich bliskich, by powiadomić służby.

Po chwili na miejscu pracowali już policjanci Sztabu Policji Komendy Miejskiej. Kobieta trafiła pod opiekę załogi karetki pogotowia. Nieumundurowany patrol zebrał niezbędne informacje i ruszył w poszukiwania. Na jednym z przystanków zauważyli dwóch mężczyzn, którzy odpowiadali ustalonym rysopisom. Policjanci podejrzewali, że mogą być to osoby odpowiedzialne za napad na kobietę. Byli wulgarni i agresywni, a przy nich znaleziono skradzioną chwilę wcześniej torebkę i dokumenty.

Policjanci zatrzymali 24- i 25-latka. Obaj byli nietrzeźwi, starszy miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, młodszy – prawie promil. Noc spędzili w gorzowskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu i przesłuchaniu usłyszą prawdopodobnie zarzut rozboju, za który grozi do 12 lat więzienia.

podkom. Grzegorz Jaroszewicz

Zespół Prasowy

KWP w Gorzowie Wlkp.