Gorzowscy policjanci zatrzymali dwie osoby, które chwilę przed przyjazdem patrolu próbowały i włamać się do zaparkowanego na jednym z osiedli mercedesa. Młodzi mężczyźni wybili szybę w busie, a pod kierownicą funkcjonariusze zauważyli wyciągnięte przewody elektryczne. Podejrzani usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem.
W nocy z czwartku na piątek do policjantów dotarła informacja o osobach, które miały demolować busa. Chwilę później w okolicach ulicy Fieldorfa-Nila był już patrol. Funkcjonariusze zauważyli kilkadziesiąt metrów od wskazanego auta dwie młode osoby, którzy widząc nadjeżdżający radiowóz zaczęłyi nerwowo się zachowywać i wyrzucili na trawę jakiś przedmiot. Okazało się, że były to rękawice. Policjanci podejrzewali już wtedy, że mają oni związek ze zgłoszeniem.
Mężczyźni byli w wieku 19 i 18 lat. Policjanci sprawdzali, co stało się z autem ze zgłoszenia. Okazało się, że w busie miał wybitą szybę, a pod kierownicą wisiały elektryczne przewody. Dzięki szybkiej reakcji patrolu udało się zatrzymać mężczyzn i nie dopuścić do kradzieży wartego kilkanaście tysięcy złotych auta. 19- i 18-latek początkowo nie przyznawali się do całej sytuacji, a we wskazanym miejscu znaleźli się w zupełnie innym celu. Policjanci nie dali wiary w takie tłumaczenie. Dlatego na miejscu pojawili się śledczy, którzy na miejscu wykonywali oględziny miejsca zdarzenia, a przy tym zabezpieczali niezbędne dla postepowania ślady.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić młodym mężczyznom zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Młodym mieszkańcom Gorzowa Wielkopolskiego grozi od roku do 10 lat więzienia.
podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz
Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim