Policjanci odnaleźli mężczyznę, o którego życie objawiali się najbliżsi. Informacje przekazane funkcjonariuszom wskazywały, że może zrobić sobie krzywdę. Ogłoszony alarm dla policjantów i ich zaangażowanie doprowadziły do odnalezienia nad jeziorem mężczyzny, który został przekazany pod opiekę medyków. W gotowości do pomocy gorzowskim policjantom byli już strażacy z łodziami, bo pod uwagę było branych kilka scenariuszy.

Bliscy  zgłosili gorzowskim policjantom, że mężczyzna wyszedł z domu i prawdopodobnie chce zrobić sobie krzywdę. Ta informacja spowodowała, że ogłoszony został alarm a do komendy zmierzali kolejni funkcjonariusze. Mundurowi szybko zebrali niezbędne informacje, ustalili rysopis i ruszyli w poszukiwania. Informacja trafiła do wszystkich patroli, które były w służbie. Mundurowi dowiedzieli się, że auto mężczyzny jest nad jeziorem Grabino. To tam skierowano największe policyjne siły. Niestety przy aucie nikogo nie było. Nikt nie był w stanie wskazać kierunku, w którym poszedł mężczyzna. Funkcjonariusze podjęli decyzję, by o wsparcie zwrócić się do strażaków, którzy na miejsce mieli przyjechać z łodziami. Każdy scenariusz był brany pod uwagę. Na miejsce wysłano również przewodnika z psem.

Funkcjonariusze prowadzili szeroko zakrojone działania. Policjanci sprawdzali brzeg jeziora i okoliczny las. Funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli w pewny momencie mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi. Okazało się, że jest to mężczyzna, którego zaginięcie zgłosili bliscy. Funkcjonariusze mężczyznę przekazali medykom. Zaangażowanie służb i koordynacja działań doprowadziła do szybkiego i szczęśliwego zakończenia.

 

podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim