Policjanci przedstawili zarzuty kobiecie, która bez prawa jazdy kierowała autem w stanie nietrzeźwości, a do tego nie chciała się zatrzymać do kontroli. Jak się okazało w pojeździe był pasażer poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Auto zostało zabezpieczone, a jak ustalili policjanci, kobieta zabrała je bez wiedzy właściciela, za co również usłyszała zarzut. Pasażer trafił na rok do zakładu karnego.

Gorzowscy policjanci patrolowali teren miasta, gdy zauważyli na Trasie Nadwarciańskiej nissana, którego kierowca nie mógł utrzymać prostej linii jazdy i wykonywał nerwowe manewry. Funkcjonariusze mieli podejrzenie, że kierowca może być nietrzeźwy, dlatego chcieli zatrzymać osobę za kierownicę do kontroli. Policjanci sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi dawali znać kobiecie, by natychmiast się zatrzymała. Ta jednak nie wykonywała ich poleceń, zwalniała a następnie przyspieszała. Kiedy policjantom udało się zatrzymać kierującą do kontroli, podejrzewali, że może być nietrzeźwa. W samochodzie znajdowały się puste puszki i butelki po alkoholu. Te przypuszczenia zostały potwierdzone. Sprawdzenie na alkomacie wskazało, że 21-latka ma prawie promil alkoholu w organizmie. Jak się okazało nie ma prawa jazdy, a nissan, którym jechała nie należy do niej. Właściciel prawdopodobnie nawet nie wiedział, że kobieta go zabrała. 21-latka została zatrzymana przez policjantów. To nie była jedyna osoba, która noc spędziła w celi gorzowskiej komendy, bo 32-letni pasażer był poszukiwany. Za popełnione przestępstwo powinien rok spędzić w zakładzie karnym.

Kobieta kierująca nissanem usłyszała zarzuty za zdarzenie z nocy z piątku na sobotę. Dotyczą one kierowania autem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli. Odpowie także za to, że bez wiedzy właściciela zabrała jego auto.

podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim