Gorzowska policjantka, specjalizująca się w poszukiwaniu osób poszukiwanych ustaliła, gdzie może być osoba ukrywająca się przed organami ścigania. Funkcjonariuszka w sobotni wieczór wraz z mężem i kolegą, którzy również służą w policji, wyjechali w prywatnym czasie, by zatrzymać mężczyznę. Był mocno zaskoczony, gdy zobaczył policjantów. W zakładzie karnym spędzi ponad 7 miesięcy.

Policjantka kryminalna, która od kilku lat zajmuje się zatrzymywaniem osób poszukiwanych, w sobotę ( 11 września) wieczorem ustaliła, że jedna z nich może znajdować się na gorzowskim Zawarciu. Funkcjonariuszka nie wahała się ani chwili, by od razu ruszyć do działania. Wiedziała, że to okazja, by mężczyzna trafił do zakładu karnego, w którym powinien być już kilka miesięcy wcześniej. Była w domu, gdy wraz z mężem, który również jest policjantem w gorzowskiej jednostce i ich kolegą, mundurowym z komendy w Myśliborzu, wsiedli w samochód i ruszyli na gorzowskie Zawarcie. Policjantka, która zna wizerunki osób poszukiwanych zauważyła go na ulicy Śląskiej. Funkcjonariusze zatrzymali swój samochód i ruszyli się w stronę mężczyzny, który spędzał sobotni wieczór na ławce wraz ze znajomymi. 23-latek był mocno zaskoczony, gdy policjanci się przedstawili. Wiedział, że od kilku miesięcy jest poszukiwany między innymi listem gończym za liczne kradzieże i inne przestępstwa. 23-letni poszukiwanym został zatrzymany w komendzie, a następnie przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi ponad 7 miesięcy. To kara za przestępstwa, które popełnił i został skazany wyrokiem sądu.

podkomisarz Grzegorz Jaroszewicz

Komenda Miejska Policji w Gorzowie Wielkopolskim